25 osobowa grupa z Iwano-Frankiwska (d. Stanisławowa) wzięła udział w I Rekreacyjno-Sportowym Zlocie Rodzin Polonijnych – Lubelszczyzna 2015.

Sportowe współzawodnictwo, połączone z odpoczynkiem i poznawaniem historii i kultury Polski, odbyło się w dniach 11-14 czerwca 2015 roku w Zamościu, województwo Lubelskie. W zjeździe wzięły udział rodziny z Polski oraz przedstawiciele polonijnych i polskich organizacji, spółek i klubów z Ukrainy, Białorusi oraz Litwy. 15 drużyn rywalizowały w piłce nożnej, koszykówce, na rowerowym torze przeszkód i torze kajakowym. Dodatkowo były zorganizowane zadania na orientacje w terenie oraz sprawdzian wiedzy turystyczno-krajoznawczej.

Również przyjemnym był wypoczynek, wycieczka po mieście, zwiedzanie Lubelskiego województwa, uczestnictwo w Zamojskim Dniu Papieskim, a także Festiwalu Kultury „Arte, cultura, musica e”.

Swoimi wrażeniami z wyjazdu podzielił się z nami najmłodszy uczestnik Zlotu, Rostysław Woroch, 11 lat.

- Dni pobytu w Zamościu były wspaniałe! To przepiękne stare miasto z majestatem i duchem stuleci. Architektura domów jest zadziwiająca. Tu łączy się przeszłość i przyszłość, miasto zaiste jest gwiazdą renesansu. Bardzo przyjemnie zadziwił mnie kościół na wodzie, na terenie malowniczego Roztocza. Panuje tam bardzo spokojna atmosfera, można było odczuć, i piękno przyrody, i śpiew ptaków, i nawet samego siebie. To przepiękne miejsce dla odpoczynku i napełnienia energią. Spotkaliśmy tam dużo turystów, którzy przyjechali, żeby odpocząć z drogi, ponieważ niema lepszego miejsca niż to na odpoczynek w okolicy.

Szczerze, nigdy nie byłem aktywny sportowo, tu jednak odczułem, co to rywalizacja. Najbardziej zapamiętałem tor kajakowy. Coś niesamowitego! Cieszę się z wyjazdu, poznaliśmy wiele ciekawych osób, mam już nowych, starszych trochę, kolegów z Litwy i Białorusi. W zawodach zdobyliśmy 4 puchary i 8 medali. Będą one przypominać każdemu uczestnikowi o wysiłkach, osiągnięciach i zwycięstwie.

Ja dziękuję organizatorom za możliwość wyjazdu. Wszystko co zwiedziliśmy i nauczyliśmy się nie przeczytasz w książkach, czy encyklopediach, nie znajdziesz w internecie, ponieważ było to żywe spotkanie z ludźmi. Z niecierpliwością czekamy następnych spotkań z naszymi nowymi przyjaciółmi”.

 

Podróż na Lubelszczyznę nie tylko poprawiła stan fizyczny uczestników, a także wzmocniła duch rodzinny. To była możliwość odczucia smaku gry zespołowej, a jednocześnie możliwość lepszego poznania się nawzajem, zbliżyć się i podtrzymywać przyjacielskie relacje podczas wyjazdu i po powrocie do domu.

 

 

Tekst: Angelina Bojczuk

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up