Fot. president.gov.ua

„Chcę podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego żonie, bo oni w znacznej mierze się do tego przyczynili. Codziennie rozmawiamy i to, co mówię, nie jest przypadkiem, bo chcę, aby ludzie w całości wyciągnęli wnioski, jaka jest pomoc z Polski, a jaka z Węgier” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z przedstawicielami sześciu polskich redakcji.

Szczególne relacje Polski i Ukrainy

Ukraiński przywódca dziękował Polsce i wskazywał, że łączą nas szczególne relacje. W odpowiedzi na pytanie, co powiedziałby władzom krajów, które niezbyt chętnie wspierają Ukrainę, Zełenski zaznaczył:

„Po pierwsze: chcę podziękować Polsce, w całości. Chciałbym całkowicie podziękować Polsce, narodowi Polski, bo to jest bezprecedensowe wsparcie ze strony narodu polskiego. To nie znaczy, że ja mam czy miałem wątpliwości, Polska przyjęła 2,5 mln ludzi, którzy musieli wyjechać. Polska robi wszystko, aby ludzie, którzy wyjechali, czuli się nie jak uchodźcy, ale jako ci, którzy musieli zastąpić swoją ojczyznę terytorium innego państwa” – dodał.

„Oni nie czują się w domu, bo tylko wdomu tak się czujemy, ale Polska robi wszystko, aby czuli się jak w domu” – zapewnił.

Fot. president.gov.ua

Podziękowania dla pary prezydenckiej

Podziękowania Zełenski skierował także pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy.

„Chcę podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego żonie, bo oni w znacznej mierze się do tego przyczynili. Codziennie rozmawiamy i to, co mówię, nie jest przypadkiem, bo chcę, aby ludzie w całości wyciągnęli wnioski, jaka jest pomoc z Polski, a jaka z Węgier” – powiedział polityk.

„Jeśli z Andrzejem rozmawiałem codziennie lub kilka razy dziennie, a z przywódcami Węgier nie rozmawiałem – jakie może być porównanie? To nie znaczy, że ja nie chcę rozmawiać. Naród Polski wspiera Ukrainę, ale i naród Węgier czy inne narody. Ale specjalne, niestandardowe relacje łączą Polskę i Ukrainę” – zaznaczył.

„Kwestie historyczne między dwoma państwami to drobiazg w porównaniu do tego, jak bardzo połączyła nas inwazja ze strony wojny” – ocenił.

Fot. president.gov.ua

Pierwsze dni wojny i polska pomoc dla uchodźców

Wołodymyr Zełenski zwrócił także uwagę na to, że państwo polskie, jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców, w pierwszych dniach wojny znacząco ograniczyło biurokrację, co bardzo ułatwiło Polakom udzielanie schronienia Ukraińcom – przeważnie kobietom i dzieciom – uciekającym przed rosyjską agresją.

„Kiedy w pierwsze dni były bardzo duże problemy z przekroczeniem granicy, rozmawialiśmy z Andrzejem, że to, co teraz musimy rozwiązać szybko, jest ważne, nie możemy z tym czekać przez całą biurokrację, którą ma każde państwo” – powiedział prezydent Ukrainy.

„Przez telefon załatwialiśmy pewne sprawy i Polska od początku przyjmowała Ukraińców jak swoich, nie jak sąsiadów, ale wszyscy rozumieliśmy, że trzeba zmieniać procesy. Jestem bardzo wdzięczny, że Polska zapomniała o biurokracji” – podkreślił.

„Rosyjskie wiadomości to takie informacyjne rakiety”

„Rosyjskie wiadomości to takie informacyjne rakiety mające wywołać panikę” – powiedział w piątek, 29 kwietnia, w czasie briefingu prasowego zorganizowanego w Kijowie dla PAP i przedstawicieli sześciu polskich mediów prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Fot. Biuro Prezydenta Ukrainy

Ukraiński przywódca przekazał także, że nie ma czasu myśleć o tym, co mówią rosyjscy politycy, powtarzający propagandowe informacje, m.in. o możliwości przejęcia zachodniej Ukrainy przez Polskę.

„Kwestie historyczne są niczym”

„Chcę podziękować szczególnie Andrzejowi Dudzie i jego żonie za to, jak zaangażowali się w pomoc Ukrainie. W ciągu pierwszych dni [pełnoskalowej wojny – PAP] rozmawiałem z prezydentem Dudą codziennie, więcej niż raz dziennie” – odpowiedział na pytanie dziennikarza PAP prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Te kwestie historyczne, które stwarzały problemy w naszych relacjach, są niczym w porównaniu z tym, jaka teraz łączy nas przyjaźń, zjednoczenie, do którego doprowadziła nienawiść do wspólnego wroga” – dodał Zełenski.

Fot. Biuro Prezydenta Ukrainy

„Polska i Ukraina będą razem”

„Polska doskonale wie, że gdy ktoś ją napadnie, to Polska i Ukraina będą razem. Jesteśmy silni w Europie, w której jesteśmy razem” – powiedział w czasie briefingu prasowego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Ukraiński przywódca mówił o głębokiej potrzebie zjednoczenia w obliczu rosyjskiej agresji. Według niego w Europie potrzebna jest jedność, dzięki której choćby małe, bałtyckie republiki będą mogły czuć się bezpiecznie w obliczu zagrożenia.

Wołodymyr Zełenski zauważył także, odnosząc się do obecnej węgierskiej polityki wobec Ukrainy i Rosji, że Węgrzy zdają się nie rozumieć tego niebezpieczeństwa, ale możliwe, że „prędzej czy później będą musieli się bronić”.

Źródło: PAP

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up