Msza Święta w intencji poległych żołnierzy (Fot. Danuta Stefanko)

W miejscowości Dytiatyn w obwodzie iwanofrankiwskim 18 września 2021 roku odbyły się uroczystości upamiętniające 101. rocznicę stoczonej tam bitwy. Wówczas czterokrotnie mniejszej jednostce Wojska Polskiego udało się zatrzymać nawałę bolszewicką. To pozwoliło na ratunek polskiej dywizji piechoty oraz sprzymierzonej ukraińskiej konnicy. Większość obrońców poległa, natomiast ranni byli dobijani.

„Już od 13 lat przyjeżdżamy do Dytiatyna. Kiedyś pieszo szliśmy tutaj ze wsi przez pola. W tym roku, w taki smutny dzień, dzień pamięci, bardzo dziękujemy tym żołnierzom, którzy zginęli. Oddali wszystko, abyśmy żyli, aby żyli nasi rodzice. Niech pamięć o nich zawsze trwa. To jest najważniejsze, żeby trwała modlitwa i pamięć o tych bohaterach” – powiedziała Elżbieta Apostoluk, Polka z dawnego Stanisławowa.

Na Polskim Cmentarzu Wojennym została odprawiona Msza Święta w intencji poległych. Później złożono kwiaty i zapalono znicze. W obchodach uczestniczyli Polacy i Ukraińcy, przedstawiciele władz obu państw, dyplomaci, Polacy mieszkający na Ukrainie oraz lokalna społeczność ukraińska. Wśród zebranych byli też obecni wicemarszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzata Gosiewska, ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki oraz konsul generalna RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz.

„W swojej pracy, zajmując się polityką wschodnią, a w szczególności współpracą polsko-ukraińską, szukam tych momentów naszej historii, gdzie razem udawało nam się pokonywać wspólnego wroga. Dytiatyn jest symbolem naszej współpracy. Ta historia nas zbliża. Szczególnie teraz, kiedy mamy wojnę na Donbasie, wojnę militarną, ale też energetyczną, hybrydową, tym bardziej musimy zrobić wszystko, byśmy się nie dali skłócić, bądźmy razem i walczmy o to, by wspólne działania, wspólna historia nas łączyły, bo tylko razem możemy pokonać wspólnego wroga” – mówiła Małgorzata Gosiewska.

Odśpiewanie hymnów państwowych (Fot. Danuta Stefanko)

W tegorocznych uroczystościach wzięli również udział ukraińscy i polscy wojskowi, w tym żołnierze Dywizjonu Artylerii Samobieżnej 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa w województwie dolnośląskim na czele z dowódcą ppłk Markiem Lewandowskim. Jest to jednostka, dziedzicząca tradycje 1 Pułku Artylerii Motorowej, żołnierze 4 baterii którego bronili wzgórza 385 pod Dytiatynem.

„Przyjeżdżamy tutaj od 2015 roku uczcić pamięć wszystkich żołnierzy, którzy bohatersko oddali swoje życie, aby bronić polskiej Ojczyzny. Każdorazowo pobyt w Dytiatynie pokazuje nam, po co my walczymy. Nasza codzienna służba, szkolenia to jedno, ale tutaj, kiedy widzimy jak nasi, że tak powiem „starsi koledzy”, oddawali życia to pozwala odczuć dla kogo tak naprawdę służymy” – powiedział ppłk Marek Lewandowski.

Od lat na miejscu bitwy, stoczonej pod Dytiatynem stał tylko krzyż. Dopiero w 2015 roku udało się odbudować Polski Cmentarz Wojenny. Obecnie opiekują się nim franciszkanie z Sanktuarium Matki Bożej w Bołszowcach oraz Fundacja Brat Słońce z Krakowa.

„Jesteśmy tutaj po to, aby uczcić tych, którzy walczyli do końca. Uświadomiłem sobie podczas tych uroczystości, że odprawiliśmy Eucharystię, będącą śmiercią Pana Jezusa, a więc tą śmiercią, którą ponieśli też żołnierze pod Dytiatynem. Z drugiej strony, Eucharystia jest zmartwychwstaniem, przestrzenią do życia. Myślę, że to łączy narody, nasza wiara” – powiedział o. Arkadiusz Bąk, dyrektor Fundacji Brat Słońce.

Bitwa pod Dytiatynem to oprócz Zadwórza jedna z bitew określanych mianem „Polskich Termopil”. Miała duże znaczenie na południowym froncie wojny polsko-bolszewickiej. Szczątki żołnierzy, poległych w walce przeciwko czerwonoarmistom zostały złożone w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, natomiast na pamiątkę ich bohaterstwa umieszczono tam tablicę z napisem „Dytiatyn 16 IX 1920”.

Tekst: Danuta Stefanko

Program radia CKPiDE:


Zdjęcia: Danuta Stefanko

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up